Mikroplasti to drobne fragmenty tworzyw sztucznych o wielkości do 5 mm.
Ich źródłem są również różnego rodzaju opakowania. Jest to źródło zanieczyszczenia środowiska.
Czy przyroda nam jakoś w tym pomorze?
Naukowcy odkryli, że jest jeden gatunek owadów, który może się tym zająć. Ich przewód pokarmowy bada prof. dr hab. Magdalena Rost-Roszkowska wraz z zespołem histologii i embriologii zwierząt na Wydziale Nauk Przyrodniczych Uniwersytetu Śląskiego.
Artykuł ten oparty jest na podstawie publikacji Autora Małgorzata Kłosowicz, na portalu PRZYSTANEK NAUKA
Przyroda próbuje sobie radzić ze skutkami działalności człowieka.
Okazuje się, że barciak większy (Galleria mellonella) w stadium larwalnym jest w stanie pożreć pewne ilości tworzyw sztucznych.
Barciak większy to owad z rzędu motyli. Gąsienice tego owada potrafią trawić wosk pszczeli. Co więcej , barciak wielki może uszkodzić także różne akcesoria pszczelarskie, wykonane ze styropianu.
Z badań wynika, że mogą one strawić zarówno polietylen, polipropylen, jak i polistyren.
Okazało się, że w ich przewodzie pokarmowym bakterie odpowiedzialne za produkcję enzymów umożliwiających trawienie różnych tworzyw sztucznych.
Ważnym postawionym pytaniem było, czy te tworzywa sztuczne nie szkodzą owadom. Z przeprowadzonych dotychczas badań wynika, że z larw, które żywiły się tworzywami sztucznymi, powstały poczwarki, a następnie postać dorosła motyla. Dorosłe osobniki mogły się rozmnażać.
Do tej pory zespół ustalił, że w pokoleniu zerowym, pierwszym i drugim nie zostały zanotowane zmiany pod kątem stopnia przeżywalności osobników.
Pełna wersja artykułu ukazała się w „Gazecie Uniwersyteckiej UŚ” [nr 10 (300) lipiec-wrzesień 2022]